
Nie chce was zanudzac i rozwodzic sie nad tym dlaczego tak sie stalo ze sie pomieszalo...chodzi oczywiscie o nasz wspolny z
Kociolem wyjazd. Powiem krotko...(...) bo to
zla kobieta byla...
Kiedys obiecuje opowiem wam jak mnie wystawila, ale teraz szkoda czasu.
Po tym jak zostalem brutalnie wyrzucony z naszego mieszkania w Sydney na
Liverpool Str. postanowilem sie szybko odnalezc w nowej rzeczywistosci. Nie bylo to latwe,ale ze nie jestem beksa dalem rade. Szybko znalazlem

mieszkanie i poznalem kapitalnego kolesia z Waw-y ( nie dowiary prawda) a jednak. Postanowilismy zamieszkac w Centrum Sydney w apartamentowcu z basenem na dachu silownia i co najwarzniejsze w samym centrum. Kasa nie grala roli bo udalo mi sie dostac zawodowa prace ( moze o tym tez kiedys wspomne) i nie przejmowalismy sie troche przydrogim czynszem.

A ze ja bylem po malej przygodzie w zwiazku a on akurat przylecial do Australii zaczelismy szybko odrabiac moje zaleglosci w
imprezowaniu...Niestety bedac w zwiazku nie imprezowalem tak czesto i teraz postanowilem to zmienic. Wlasciwie od tego momentu zaczelo mi sie tu naprawde podobac...
szkoda ze zmarnowalem tyle czasu.Zblizala sie wiosna (wrzesien ) a
my rozkrecalismy sie jak tasiemce w dupsku. Bylo pieknie...wiekszosc imprez spedzalismy w klubach do ktorych chodzily azjatki. Osre dziewczyny...Jak sie okazalo. :)

Poznalismy tez kilka polek...(szczegolnie pozdrawiam
Magde i Kaske). . Jednak najlepsze imprezy byly z Australijczykami. Mielismy taka jedna dziewczyne w pracy Rebecke. Powiem wam ze byla typowa Australijka czyli blada brzydka ale jakie robila domowki, lub imprezy w klubach...masakra.
Oni nie potrafia pic i to jest ich problem. Panny wlewaja w siebie jakies gotowe driny jak smirnoff orange lub inne syfy ewentualnie gotowe kupowane w sklepie driny z whiskacza i coli. Jak nie trudno sie domyslic po kilku takich puszeczkach maja dosc. Sa rozmiekczone jak bulka w mleku i

wtedy sie zaczyna jazda...ale co wam bede opowiadal to trzeba przerzyc, zobaczyc jak pijane kolerzanki australijki szaleja na parkiecie lub
wskakuja o 2-giej w nocy na golasa do oceanu....niezly motyw. Tylko zeby jeszcze byly ladniejsze. Dlatego szukalismy innych wrazen...
Brazylijki lub Azjatki. To byl nasz target...hehehe O tym przy nastepnej okazji opowiem. Postaram sie opowiedziec wam codziennie cos nowego... No i oczywiscie zdjecia...Dzisiaj kolega Tom ziomal z ktorym mieszkalem...kolezanka "szklanka" Kasia..no i cos ekstra....do uslyszenia
Sajm