wtorek, marca 07, 2006

Mardi Gras, czyli koniec karnawału..



Pierwszy weekend marca należy w Sydney do mniejszości seksualnych. Impreza jakich mało, a w dodatku w niezwykle przyjaznej atmosferze. Ponad sto tysięcy ludzi co roku doskonale bawi się przez całą noc.










Nie zawsze jednak bylo tak pieknie. W 1978 r. w Sydney ponad 1000 osob
maszerowalo Oxford St. w protescie przeciwko rasizmowi i nietolerancji. Policja aresztowala 53 osoby w trakcie demonstracji a kolene 100 osob zamknieto kilka dni pozniej na podstawie toczacych sie przeciwko nim procesow

Wszystkie zarzuty przeciwko protestujacym zostaly jednak zniesione i na poczatku marca dokladnie rok pozniej ruszyla kolejna parada juz pod nazwa "Mardi Gras"




Sajmon